czwartek, 31 stycznia 2013
Karolina znów szaleje
Karolina kocha rysować, malować, lepić, szyć i w ogóle wyżywać się artystycznie. to bierze udział w różnych konkursach i zdobywa nagrodę za nagrodą. Ostatnio mama wysłała jej pracę na konkurs "Portret przodka". No i co? "Pierwsze miejsce przyznano Karolinie Murowskiej z Łazisk Górnych (autorce o godle „Grzybek”) za dużą ekspresję, urok i bezpośredniość wyrazu, oryginalność ujęcia i śmiałość w użyciu kolorów." No to wielkie gratulacje! Tylko tak dalej!
środa, 30 stycznia 2013
Bal Karnawałowy
W przyszłą środę planujemy bal przebierańców. Rano chcemy jechać do kina, a o 16.00, kiedy już skończą się zajęcia unijne. Zaczęłam, że bal jest po południu, bo jeśli ktoś nie chciałby iść, na co Dominik rozbrajająco: "Kto by tam nie chciał..." A klasa jednogłośnie potwierdziła, (W każdym razie nie było słychać protestów) co tylko potwierdziło niezaprzeczalny fakt, że moje dzieciaki lubią tańczyć. No, to na Zielonej Szkole będzie nieustająca impreza ;)
środa, 23 stycznia 2013
Będzie koncert.
30 stycznia będzie w szkole koncert umuzykalniający. Proszę o przyniesienie 4 zł. Zaczynamy też zbierać pieniądze za herbatę- jeśli dziecko jedzie na Zieloną Szkołę- 11,50, jeśli nie- 13 zł za drugie półrocze.
sobota, 19 stycznia 2013
"KRAINA RODZINA"
słowa: Barbara Stenka
muzyka: Ryszard Leoszewski
To nie jest bogata kraina z pałacem błyszczącym i nowym.
Tu świat się naprawdę zaczyna, a stół jest zwyczajny, sosnowy.
Kraina Rodzina, niezbędna i prosta.
W połowie dziecinna, w połowie dorosła.
Kraina Rodzina z tatusiem i mamą.
codziennie inaczej, codziennie tak samo.
To nie jest ogromna kraina, zaledwie pokoje cieniste.
Herbatka tu jest i cytryna, i wróbel za oknem i listek.
Kraina Rodzina nie zawsze wzorowa,
lecz jakoś się trzyma w uczynkach, w rozmowach.
Kraina Rodzina powszednia i znana.
Cudowna, niezwykła kraina kochana.
To nie jest bogata kraina.
To nie jest ogromna kraina.
"BO JA MAM BRATA"
słowa: Andrzej Marek Grabowski
muzyka: Krzysztof Marzec
Tak niedawno mama miała brzuch jak góra,
tak niedawno do szpitala pojechała
i przywiozła mi braciszka, co wciąż siusiał
i nie można było wcale z nim pogadać!
Zaraz potem mój braciszek na czworakach
zaczął pędzić jakby w nogach miał motorek,
mówił śmieszne słowa: gu-gu, gi-gi, ga-ga
i mój zeszyt pożarł raz na podwieczorek!
Bo ja mam brata, co ma dwa lata.
Okropnie śmieszny jest ten mój brat.
Mówi "indory" na pomidory,
na kotka - "ciotek" i "fiat" na kwiat.
Bo ja mam brata, co ma dwa lata,
lecz wciąż postępy robi mój brat.
Umie już chodzić, pieluch nie nosi,
poznawać ze mną chce cały świat.
Mój braciszek tak niedawno miał dwa lata,
a już dzisiaj do przedszkola się wybiera,
umie kopać piłkę i gra nawet w szachy,
zna litery i pocztowe znaczki zbiera.
Ja też rosnę, jak na drożdżach świeże ciasto,
coraz więcej umiem i rozumiem więcej
i żałuje tylko, że mojego brata
nie dam rady, tak jak dawniej, wziąć na ręce.
Czas jak rakieta pędzi- niestety,
okropnie urósł mój mały brat.
I ja też rosnę, tak, jak na wiosnę
rośnie i kwitnie w ogródku kwiat.
Umiem dodawać i odejmować,
wiem, gdzie na mapie jest Rzym i Krym
i chcę wszystkiego nauczyć brata,
i co dzień fajnie bawić się z nim.
Już niedługo nasze dzieci będą nastolatkami.
Wydawało się, że są takie małe, tak niedawno poszły do przedszkola i zaraz potem do szkoły. Za chwilę skończą trzecią klasę i... będą mieć "naście" lat. I co z tego? Każdy miał kiedyś tyle? Tak, ale świat był naprawdę inny. Nie pędził tak, nie był tak ogromny, nie wdzierał się przemocą do naszych domów... Nie mówię o moim pokoleniu czy pokoleniu moich rodziców, bo to już zupełnie inna bajka, ale pracuję już na tyle długo, że spotykam kolejne pokolenie. Jest inne. Nie lepsze i nie gorsze (jak to lubią powtarzać niektórzy). Jest bardziej dociekliwe, bardziej otwarte, bardziej bezpośrednie (czasem za bardzo ;-)... Tych "bardzo" można by tu jeszcze wymienić wiele, ale nie o to chodzi. To nasze dzieci i musimy się z nim dogadać bez względu na to, czy są "grzeczne i posłuszne" czy nie. Bo jesteśmy lub będziemy rodzicami nastolatków i jak rodzice powinniśmy się zachować mimo targających nami emocji. To nie jest łatwe- stanąć wobec dziecka, które jeszcze niedawno uważało, że "moja mama" czy "moja pani" wie wszystko. Teraz jest na etapie "Dorośli? No tak..." i nawet jeśli nie buntuje się otwarcie, nasze słowa przepuszcza przez sito. I zawsze ma coś do powiedzenia. Psychologowie twierdzą, że tak ma być, że to norma... Ale nam coraz trudniej do tej normy się dostosować.
Natknęłam się na CIEKAWY ARTYKUŁ - dla rodziców, ale i dla nauczycieli. I to nie tylko nastolatków. Te młodsze nastolatkami będą prędzej, niż nam się wydaje, a i w kontaktach z dorosłymi nieraz się przyda.
Natknęłam się na CIEKAWY ARTYKUŁ - dla rodziców, ale i dla nauczycieli. I to nie tylko nastolatków. Te młodsze nastolatkami będą prędzej, niż nam się wydaje, a i w kontaktach z dorosłymi nieraz się przyda.
niedziela, 6 stycznia 2013
Zadania z konkursów matematycznych.
Ponieważ wiem, że niektórzy bardzo lubią łamać głowę (tak, tak, to Hania i Weronika najbardziej męczą mnie, żebym im zadawała mnóstwo zadań ;) , więc wrzucam linki do stron z zadaniami. Wystarczy kliknąć na podkreślone wyrazy, a otworzą się zestawy zadań konkursowych.
- 1 zestaw - rok 2005
- 2 zestaw - rok 2006
- 3 zestaw - rok 2007
- 4 zestaw - rok 2008
- 5 zestaw - rok 2009
- 6 zestaw - rok 2010
- 7 zestaw - rok 2011
- 8 zestaw - rok 2012
A tu szukaj odpowiedzi:
Subskrybuj:
Posty (Atom)