W przyszłą środę planujemy bal przebierańców. Rano chcemy jechać do kina, a o 16.00, kiedy już skończą się zajęcia unijne. Zaczęłam, że bal jest po południu, bo jeśli ktoś nie chciałby iść, na co Dominik rozbrajająco: "Kto by tam nie chciał..." A klasa jednogłośnie potwierdziła, (W każdym razie nie było słychać protestów) co tylko potwierdziło niezaprzeczalny fakt, że moje dzieciaki lubią tańczyć. No, to na Zielonej Szkole będzie nieustająca impreza ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz