W tym roku Mikołaj zrobił nam psikusa - nie przyniósł nam prezentów jak zawsze, tylko dał nam zaproszenia na film "Dobry dinozaur." Film był taki ciekawy, że zapomnieliśmy w kinie porozrabiać i pani stwierdziła, że się jeszcze wybierzemy na film. ;) Wprawdzie w drodze powrotnej już nie byliśmy takimi aniołkami (To pewnie dlatego, że pociąg chciał się zepsuć i jechaliśmy o pół godziny dłużej, niż do Katowic!) i pani chwilowo wycofała pochwałę, ;( ale mamy nadzieję, że na nią jeszcze zasłużymy. Bo wyprawa do kina to świetna sprawa i chcemy ją powtórzyć!
2e
A to my w pociągu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz