Dzieci przychodzą odświętnie ubrane, każde dziecko przynosi opłatek i "dary stołu", czyli pierniczki i inne smakołyki. Potrzebne także będą: kubek, talerzyk i serwetka. Może też być coś do ozdobienia stołu...Chciałam bardzo podziękować tym rodzicom, którzy zadbali o naszą choinkę. Przez moją nieobecność byłaby ona lichuśka, bo własnoręcznie zrobionych ozdób jest nie za wiele, ale bombki rozjaśniły ją (dzięki, dzięki :). W klasie zrobiło się odświętnie... A dzieci zaraz rano zaprowadziły mnie do naszej "świetlicy", bo "musi pani zobaczyć naszą choinkę". Przystrojona bombkami i figurkami z masy solnej (to pani Marzenka) prezentuje się całkiem, całkiem. Musi być ładna, bo to pod nią będziemy śpiewać kolędy ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz